książce Świat tajnych służb bliżej jest do filmu czy powieści sensacyjnej niż podręcznika. Poszczególne zjawiska omawiam na przykładzie konkretnych ludzi uwikłanych w politykę – to galeria awanturników, stojących po różnych stronach wielu barykad: od agentów wywiadu, przez komandosów po najemników. Dlatego czytelnik może odnieść wrażenie pewnego chaosu, bo niby co wspólnego mają ze sobą oficer kontrwywiadu i brutalny najemnik, zarabiający na życie obalaniem legalnych władz i zabijaniem ludzi? Tymczasem, co ilustruję wieloma przykładami, różne poziomy wydarzeń przenikają się, wspierają i wzajemnie z siebie wywodzą. Nawet jeśli wielu państwowym notablom czasem wstyd się do tego przyznać...